Przesilenie wiosenne - jak sobie radzić? 6 sprawdzonych sposobów + infografika

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Słońce coraz częściej wygląda zza chmur, ptaki śpiewają, przyroda budzi się do życia, a ja paradoksalnie zamiast przypływu energii czuje jakby ktoś odłączył mnie od zasilania. Stałam się apatyczna, ospała, przygnębiona i totalnie sfrustrowana. Być może czujesz się podobnie? To prawdopodobnie przesilenie wiosenne. Jak sobie z nim radzić? Dzisiaj chciałam pokazać ci kilka sposobów, które pomagają mi z nim walczyć.

6 sprawdzonych sposobów na przesilenie wiosenne Wiosenne przesilenie - jak sobie radzić? 6 sprawdzonych sposobów + infografika

Do niedawna uznawałam, że coś takiego jak przesilenie wiosenne nie istnieje. W końcu wiosna to jedna z najciekawszych pór roku - uwielbiam patrzeć jak natura budzi się z zimowego snu. Z niecierpliwością czekałam na pierwsze ciepłe, słoneczne dni. Liczyłam, że z dnia na dzień humor będzie coraz lepszy, będę miała więcej energii i motywacji. Okazało się jednak, ze wcale nie było tak kolorowo. W tym roku boleśnie się przekonałam, że przesilenie wiosenne to nie mit. Nie bez powodu właśnie na początek wiosny przypada największa liczba samobójstw, zgonów, wypadków samochodowych, czy wzrostu agresji. Ciągle chodziłam niedospana. Niby to nie dziwne przy trójce dzieci, a jednak zmęczenie było większe niż zwykle. Do tego doszły potworne bóle głowy, na które nic nie pomagało. Koncentracja spadła do poziomu zero - nie mogłam na niczym się skupić, a każda czynność zajmowała mi o wiele więcej czasu niż normalnie. A najgorsze było rozdrażnienie - byle błahostka wyprowadzała mnie z równowagi lub doprowadzała do płaczu. Czułam się zmęczona, zestresowana, rozchwiania... mimo, że realnych powodów do takiego stanu nie było. Nie miałam ochoty nawet zaglądać na bloga, którego prowadzić uwielbiam. W głowie jednak kłębiły mi się tylko same negatywne myśli - "kto by chciał mnie czytać, nie mam weny, a właściwie to nawet pisać nie potrafię".  Dopiero później zaczęło do mnie docierać, że to może być zwykłe przesilenie wiosenne.

Jakie są objawy przesilenia wiosennego?

A no właśnie takie jak moje:
- osłabienie
- nadmierna senność
- częste bóle głowy i mięśni
- obniżona koncentracja
- rozdrażnienie i wahania nastrojów
- zmniejszony apetyt
- uczucie niepokoju
- poirytowanie

Jak sobie radzić z przesileniem wiosennym?

Nie ma jednej idealnej rady na wiosenną chandrę. Chciałam się jednak podzielić moimi sposobami - jak ja sobie radzę z przesileniem wiosennym. Na mnie podziałały, więc może i dla Ciebie okażą się lekarstwem.

przesilenie wiosenne jak sobie radzić -infografika


Zadbaj o sen

Na nic się zda posiłkowanie kawą czy napojami energetycznymi. Sen to podstawa. Niestety to jeden z najtrudniejszych punktów do zrealizowania jeśli masz dzieci - coś o tym wiem. Ponieważ moje najmłodsze maleństwo uwielbia wstawać skoro świt, to niestety, chcąc nie chcąc, mój dzień zaczyna się równie szybko. Jedyną możliwością jest wcześniejsze kładzenie się spać, choć tego nie znoszę. Jestem raczej nocnym markiem - lubię siąść wieczorem poczytać dobrą książkę, obejrzeć film. Ale spać o 22? Cóż, jak mus to mus. Już godzinka snu więcej działa cuda! 

Wyjdź na świeże powietrze i korzystaj ze słońca

To właśnie głównie brak słońca w zimie sprawia, że u progu wiosny stajemy się zmęczeni, apatyczni i przybici. Coraz więcej badań potwierdza, ze zmęczenie, stres czy nawet depresja wiąże się z niskim poziomem witaminy D. Co prawda nie robiłam sobie badań na oznaczenie jej poziomu, ale zauważyłam, że nawet krótki spacer poprawia mi humor, odpręża, a w efekcie mam więcej energii na cały dzień. A jeśli słońce ładnie przygrzewa to już samo wyjście na podwórko wprawia mnie w lepszy nastrój.
 

Rusz się

Czasem samo świeże powietrze nie wystarczy. To właśnie ruch pomaga dotlenić organizm. Nie bez znaczenia jest też fakt, że podczas wysiłku fizycznego mózg zaczyna wytwarzać endorfiny, które natychmiastowo wpływają na nasze samopoczucie. I nie są to puste frazesy. Naprawdę ciężko mi było się zmotywować do jakiekolwiek wysiłku, a o sporcie nie miałam ochoty nawet myśleć - w końcu czułam się osłabiona, a sił ledwo starczało na domowe obowiązki. Co ciekawe jednak, poranne ćwiczenia, rower, skakanka czy choćby energiczny spacer nie zabrały mi resztek energii, a mi jej dodały. Oczywiście samo ruszenie się z kanapy nie było przyjemne, ale nic mnie bardziej nie budziło do życia. Spróbuj znaleźć choć 5 minut na jakąkolwiek formę aktywności a z pewnością zauważysz rożnicę. Ale ostrzegam - to uzależnia!

Sposoby na przesilenie wiosenne - relaks

Wrzuć na luz

Zwolnij. Wiem, ze trudno to zrobić, ale bez tego będzie naprawdę ciężko. Ciągły pośpiech i nadmiar spraw "do załatwienia" powoduje długotrwałe napięcie, a w konsekwencji właśnie wahania nastroju, uczucie rozbicia i inne objawy psychosomatyczne. Co prawda mam ten luksus ze nie pracuję zawodowo, ale mimo tego zajęć mi nie brakuje. Co gorsze wraz z lepszą pogodą miałam w głowie mnóstwo planów, które teraz i już musiałam zrealizować. Tyle rzeczy chciałabym zrobić ale doby nikt nie rozciągnie. Nie pomylę się, gdy powiem, że głównie to było przyczyną mojego rozdrażnienia i przygnębienia. Chociaż przez kilka dni warto robić tylko to, co musisz. Z pewnością znajdziesz kilka rzeczy, które mogą poczekać. Nie dokładaj sobie kolejnych obowiązków. Jeśli coś się nie pali to odłóż to albo rozbij to na kilka dni. Wrzuć na luz przez kilka dni - odpoczynek jest tak samo ważny jak praca.

Zrelaksuj się

Gdy już znajdziesz chwilę dla siebie, spróbuj się zrelaksować Nie nadaje się do tego telewizor - raczej spotęguje uczucie rozdrażnienia. Na pewno masz swój sposób na odprężenie - być może aromatyczna kąpiel, wieczór z dobrą książką, wypad do SPA, a może po prostu błogie leniuchowanie. Jeśli brakuje ci słońca, może to być nawet kilka minut w solarium - mnie akurat tam nie ciągnie, ale podobno jest w stanie równie dobrze poprawić humor i odprężyć. Ja najczęściej odpalam ulubiony wosk, parzę herbatę lub yerbę i zanurzam się w lekturze :-)
 
Sposoby na przesilenie wiosenne -  yerba mate

Zmień dietę

Niestety objawy przesilenia wiosennego wynikają miedzy innymi z zimowej diety ubogiej w witaminy, warto wiec wprowadzić do niej więcej warzyw i owoców. Ja postawiłam na jabłka, buraki i natkę bo zauważyłam, ze przy osłabieniu działają na mnie najlepiej. Podobno organizm często sam daje znać na co ma zapotrzebowanie i warto jeść to na co akurat mamy chęć. Problem w tym,  że przy przesileniu wiosennym można czuć też zwiększony apetyt na słodycze, a akurat one wcale nie pomagają - dają krótkotrwale uczucie błogości, ale mogą potęgować uczucie rozbicia i nasilać bóle głowy (pisze to wam nałogowiec). Pamiętaj tez by pić - nawet niewielki ubytek wody źle wpływa na funkcjonowanie organizmu - sprawia ze jesteśmy ospali, zmęczeni i brak nam koncentracji. W ciągu doby powinniśmy pić co najmniej kilka szklanek wody mineralnej, najlepiej tej średniomineralizowanej. Zauważyłam też, że nie warto zwiększać ilości kawy czy mocnej herbaty, by dodać sobie energii, bo to w efekcie nie przynosi żadnego pożytku. Ja mam swoją alternatywę - na mnie rewelacyjnie działa yerba mate - nic tak nie dodaje energii, choć podejrzewam, że nie każdemu zasmakuje.

Gwarantuję, że te kilka kroków doda ci sił, poprawi koncentrację i wyzwoli pozytywną energię, która na pewno w Tobie siedzi. A ja ty sobie radzisz z przesileniem wiosennym?


Jeśli spodobał Ci się mój post, proszę, wciśnij lajka lub podziel się :)

Komentarze