Dlaczego nie ma mnie w rankingu Kominka?

Jason Hunt opublikował po raz pierwszy swój ranking (Kominek po raz kolejny). Pewnie wielu skacze z radości, równie dużo potupuje nóżką i zachodzi w głowę - "dlaczego mnie tam nie ma?". Mnie też tam nie ma, co mnie w ogóle nie dziwi. Śmieję się, że ja jestem miła, a nie wpływowa :)


Szczerze powiem, nie po raz pierwszy zresztą, że pióro Kominka nie do końca do mnie przemawia. Nie sposób jednak mu odmówić doświadczenia i wiedzy (książkę kupiłam). Dla jednych miejsce w jego rankingu jest wielkim wyróżnieniem, ale zdarzają się też tacy, którzy chcą być z niego usunięci. Prawdą jednak jest, że jeśli Twoje nazwisko pojawia się na liście, prestiż rośnie, no i oczekiwania też.

Pisałam całkiem niedawno, że zmieniło się moje podejście do blogowania. Nie zmienia to jednak faktu, że każde wyróżnienie jest dla mnie ważne. Wiem jaką przyjemność to sprawia, dlatego co miesiąc na blogu publikuję karoLINKI. Lubię doceniać innych blogerów. Lubię też sama być doceniana. Nie patrzę jednak w kategoriach  "tutaj mnie nie ma", a raczej skupiam się na tym gdzie mnie zauważono. Tak samo pochlebia mi pochwała od raczkującego blogera, jak i tego dużego.

Ale wracając do tematu. Przejrzałam z wielką ciekawością tegoroczną listę. Nie koncentruję się jednak na pierwszych dziesiątkach, bo zazwyczaj są one oczywiste i przewidywalne. Lubię popatrzeć na obiecujące blogi. Zajrzałam na każdy blog, poprzeglądałam notki i komentarze pod nimi. Jakie wnioski?

Cieszę się, że do tej grupy trafiła Kameralna, której kibicowałam, czy MyPinkPlum, która inspiruje niesamowicie. Odkryłam kilka perełek, na które być może prędzej czy później bym trafiła. Niektórych pozycji w ogóle nie rozumiem, i szczerze powiem, że nie wiem gdzie szukać ich "wpływowości". Az wreszcie, niektórych po prostu nie znoszę. W miejsce ... (nie powiem, których blogów bo to nie w moim stylu) umieściłabym na przykład Króliczka Doświadczalnego, Jest Rudo czy Simplicite, które według mnie są o wiele bardziej opiniotwórcze czy kreatywne. Ba, swój też uważam za lepszy od niektórych propozycji, a co? (nie ma to jak poczucie własnej wartości). Nie raz pokazywałam blogi, które najchętniej czytam. Pewnie i ty masz swoich ulubieńców, którzy nijak się mają do kominkowego rankingu.

Dlaczego Ciebie, czy mnie, tam nie ma? Czy to, że nie znalazłaś (znalazłeś) się w rankingu oznacza, że Twój blog jest marnej jakości, a Ty nie jesteś w stanie dorównać tym wyróżnionym?

Zobacz, blogów są setki czy nawet tysiące. Liczba miejsc w rankingu ograniczona. Jaka jest też szansa, że ktoś odwiedził wszystkie blogi? Żadna. Jeszcze nie widziałam w rankingu bloga kosmetycznego (jeśli się mylę, sprostuj mnie). Dlaczego? Może Kominek wychodzi z założenia, że za nimi w większości kryją się blogereczki, które zrobią reklamę za rolkę papieru toaletowego? W sumie, bym się nie zdziwiła. Ale z drugiej strony jest też sporo blogów kosmetycznych, które przyciągają sporą "publikę". Jaka jest definicja "wpływowego bloga"? Statystyki, lajki, liczba komentarzy? Przeglądając "listę rezerwową" nie mam pojęcia.  A może Kominek wciąga na listę tych ze swojego kręgu? Pewnie, w jakimś stopniu tak. Sama często linkuję np. do Ewy czy Gosi. Czy bym je polecała gdybym ich nie znała i nie utrzymywała kontaktu na FB? Nie wiem, być może nie.

Jeśli zastanawiasz się dlaczego Ciebie tam nie ma, i co niektóre blogi w ogóle tam robią, to odpowiedź jest jedna:


To ranking SUBIEKTYWNY! Nie ma co dyskutować kto powinien się znaleźć, a kto nie , bo to ranking KOMINKA. 

Masz inne zdanie? Stwórz swój własny i doceń tych, których lubisz :)


Komentarze