Nowości | listopad/grudzień {prezenty ze spotkania blogerek, hybrydy, torebki, książki i ...}

Poprzedni post z nowościami był naprawdę spory. Zakończyłam go słowami, że kolejny z pewnością nie będzie aż taki długi... ale zapomniałam o spotkaniu blogerek. Zapraszam więc na kolejną (dużą) dawkę nowości - upominki ze spotkania blogerek, paczki niespodzianki, nowości kosmetyczne, książkowe must have i zakupy ❤


HUDA BEAUTY - Contour & Strobe Lip Set

Ponieważ zakupy nie pojawiają się u mnie dość często zacznę więc właśnie od nich. Jeśli już sama mam coś kupić, muszę to solidnie przemyśleć. Coraz częściej skuszę się na coś nieco droższego, ale potrafię zrezygnować z drobiazgów, które pewnie wylądowałyby w kącie. Takim sposobem w moje rączki wpadł zestaw od Huda Beauty. Paletki cieni kompletnie mnie nie kuszą, ale o szminkach (błyszczykach) słyszałam wiele dobrego. A gdy zobaczyłam to boskie pudełko - przepadłam! Nie powiem jednak, że był to spontaniczny zakup (w Sephorze 139zł to jednak nie jest mało) - długo myślałam czy warto, ale w końcu się skusiłam i nie żałuję <3


TOREBKI - MICHAEL KORS I WITTCHEN

W grudniu trochę poszalałam. Najpierw zamówiłam sobie pierwszą torebkę od Michela Korsa. Długo wahałam się jaki kolor wybrać, ale ostatecznie postawiłam na mój ulubiony ostatnio kolor. Torebka jest idealna - niby malutka, ale jednocześnie pojemna. Jestem z niej bardzo zadowolona, ale po czasie się okaże czy warta swojej ceny.
Gdy czekałam na przesyłkę w Lidlu po raz kolejny pojawiły się torebki Wittchen, ale tym razem listonoszki. Torebką Wittchena, którą kupiłam ponad rok temu jestem nadal zachwycona dlatego postanowiłam kupić kolejną. Postawiłam na pudrowy róż - ktoś nawet na instagramie skomentowała, że jest "taka moja" ;) Cudna, choć czuć w dotyku różnicę w porównaniu do MK.


Zdecydowanie zakupy nie sprawiają mi frajdy. Zwykle tego, czego szukam nie ma, brakuje mojego rozmiaru, nie jest w tym kolorze co trzeba lub coś jest poza moim zasięgiem cenowym... 🙁 Od dłuższego czasu szukam golfu idealnego - ma być ciepły, odpowiedniej długości, szary lub pudrowo różowy i z nie najgorszym składem. Nie sądziłam, że to zbyt wiele 😉 Ale z torebkami nie mialam problemów i trafiły do mnie aż dwie 💕 Miała być jedna, ale gdy przeglądałam drugą, mąż mówi "kup sobie"... No to kupiłam 😉 Wy też macie problem z zakupami gdy szukacie czegoś konkretnego? ______ #torebki #zakupy #udanezakupy #shopping #michaelkors #michaelkorscrossbody #michaelkorsbag #wittchen #wittchenbag #listonoszka #lubietorebki #ilovebags #polskadziewczyna #torebka #mybag #mybags
Post udostępniony przez Karolina Gie. (@pasjekaroliny)


URZĄDZENIE DO PEELINGU KAWITACYJNEGO

Zakup tego urządzonka  chodził mi po głowie od dłuższego czasu, ale wiedziałam, że nie chcę od razu rzucać się na coś profesjonalnego (i drogiego). Nie byłam pewna czy czasem nie okaże się nieprzydatne. Jakiś czas temu pojawiło się w Biedronce, w dość atrakcyjnej cenie... ale nadal nie mogłam się zdecydować. Mąż więc podjął za mnie decyzje i po prostu mi je kupił :) Już po pierwszym użyciu efekt był widoczny więc na razie jestem zachwycona :)



PRZESYŁKI OD NIVEA

Po raz kolejny Nivea zaskoczyło mnie nowościami. Tym razem trafił do mnie szampon micelarny. Wcześniej, w beGLOSSY otrzymałam szampon mocno oczyszczający. Cieszę się, że tym razem dostałam drugi wariant - wzmacniający. Ten pierwszy oddałam bratu - jest mocno oczyszczający, dla mnie nawet zbyt mocno.
Kolejny kosmetyk to klasyczna szminka ochronna, ale w pięknym brokatowym opakowaniu. Jak to określiła siostrzenica - "opakowanie to bajka" - to już wiesz kto jej teraz używa ;)
I ostatnia nowość do suchy olejek do ciała - bardzo mnie ciekawi, ale na razie czeka w kolejce na użycie :)



PRZESYŁKA OD ELFA PHARM

Ostatnio miałam okazję wypróbować także nowości od Elfa Pharm z serii Basil Element. Na razie peeling użyłam tylko raz i ciężko mi ocenić efekty - nie jestem pewna czy moja skóra głowy rzeczywiście tego potrzebuje... Ale mleczko cudo - moje włosy bardzo się z nim polubiły. Nie obciąża włosów, ale idealnie wygładza.

 

SERIA LIMITOWANA ESSENSE - BE MY HIGHLIGHT

To dla mnie całkowita niespodzianka. W paczce znalazły się dwa kosmetyki - cenie do powiek i brokatowa szminka. Nie jestem wielką fanką matów - lubię błysk, ale bez brokatu - po prostu tafla. Oba kosmetyki poszły więc w dobre ręce Pauliny. Zostawiłam sobie jednak pędzelek, świetny planer i cudowną kosmetyczkę <3

  

LAKIERY HYBRYDOWE CUCCIO

Bardzo lubię tą markę, bo lakiery kryją rewelacyjnie. Tym razem otrzymałam 3 kolory. Nie będę się rozpisywać, bo poświęciłam im cały wpis :)

 


ZIMOWA KOLEKCJA OZDÓB TERMICZNYCH MANIROUGE

Manirouge uwielbiam. Zdolności do zdobień nie mam, cierpliwości do naklejek wodnych też - ale naklejki termiczne są tak proste w użyciu, że coraz częściej mam wzorki na paznokciach. Całą kolekcję pokazywałam w oddzielnym poście więc polecam zajrzeć. Dodam tylko, że obecnie jest wyprzedaż kolekcji zimowej więc to idealna okazja do zapoznania się z taką formą zdobienia paznokci.




NOWOŚCI KSIĄŻKOWE

Ciągle się dziwię, że założyłam bloga, bo pisać to ja jednak nie potrafię. Jak to określiła kiedyś moja nauczycielka - piszę krótki i na temat. Nawet pracę maturalną napisałam na ledwo 4 strony (duże odstępy między słowami zrobiły swoje;). Postanowiłam więc nieco się podszkolić w tej kwestii i kupiłam książkę Artura Jabłońskiego "Jak pisać, żeby chcieli czytać (i kupować)". Wiadomo, że pisanie powieści i treści internetowych to dwie całkiem różne dziedziny. Polecam przeczytać tą książkę, bo Artur świetnie wszystko zebrał w jednym miejscu - jest i o tym jak tytułować posty, na co zwracać uwagę, a czego unikać... Wiele rad i praktycznych wskazówek. Sama chcę przeczytać ją jeszcze raz, ale tym razem z kartką i długopisem - chcę sobie wypunktować moje główne "błędy" i postarać się je wyeliminować.

Lizzy Ostrom - Perfumy. Stulecie zapachów.
Tą książkę dostałam od Wydawnictwa Kobiecego. Od razu się przyznaję, że jeszcze nie miałam czasu przeczytać jej od deski do deski, ale jest wciągająca :)

Tom Hanks - Kolekcja nietypowych zdarzeń.
Być może wstyd się przyznać, ale nie miałam pojęcia, że Tom Hanks wydał książkę. To prezent od Avon (świetny dodatek do kosmetyków). Zastanawiam się tylko czy to przypadek, czy ktoś przeglądał mój profil, na którym czasem udostępniałam posty Hanksa?

Katarzyna Tusk - Make Photography Easier
To prezent od Doroty z bloga Codzienność Kobiety. Książka chodziła za mną od dawna - zresztą nie pierwsza o fotografii :) Mam nadzieję, że szybko znajdę czas, by ją przeczytać :) Ale od Doroty dostałam coś jeszcze...



RÓŻOWY TANGLE ANGEL

W paczkowej wymiance na spotkaniu MaybeBeauty dostałam od Doroty także Tangle Angel w moim ulubionym kolorze. W paczce znalazł się jeszcze spory zapas krówek... ale niestety nie zdążyły załapać się na zdjęcie ;)




PRZESYŁKA OD AVON 

Przy okazji książki Toma Hanksa pisałam o paczce od Avon. W paczce znalazł się pięknie pachnące płyny do kąpieli (bałwanek już jest rozchwytywany), zapach do domu, masło do ciała i krem do rąk. Wszystko czeka na użycie, bo paczkę dostałam przed samym wyjazdem. Dodam tylko, że paczka była przepięknie zapakowana - niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo od razu się nią zajęły małe łapki ;)



PACZKA NIESPODZIANKA OD BALBINY OGRYZEK

To była dla mnie kompletna niespodzianka! Przyszła tak pięknie zapakowana, pachnąca i z piękną kartką ❤ Zobaczcie jakie cudowności się tu znalazły - do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem. A ta zielona świeca od razu kojarzy mi się z instagramowym profilem Ani (polecam zajrzeć na @balbinaogryzek). Jeszcze raz serdecznie dziękuję!!!

Dzisiejszy dzień zaczął sie migreną, a czekało mnie jeszcze sporo spraw do pozałatwiania.... 🙁 Myślałam, że juz nic nie jest go w stanie uratować. Ale gdy tylko wróciłam do domu w moje ręce trafiła paczka, której w ogóle się nie spodziewałam 😍 @balbinaogryzek zrobiła mi taką niespodziankę, że buzia sama mi się uśmiecha 💕 Tym bardziej, że Ania idealnie trafiła w mój gust 😍 A do tego po paczce od razu widać, że to właśnie od niej - marmurek, tropikalne wzory - z tym mi się kojarzy jej profil (który koniecznie musicie odwiedzić, bo to jeden z piękniejszych na insta ❤️). Dziekuję jeszcze raz 😘 A was zapraszam na profil @balbinaogryzek 🙂 A jak mija wasz dzień? PS. na fb karografii tez trwa Black Friday więc serdecznie zapraszam 😊 (wiecej na stories) ______ #paczkaniespodzianka #dziekuje #kosmetyki #cosmetics #angelteezer #thankyou #polskablogerka #polishgirl #blackfriday
Post udostępniony przez Karolina Gie. (@pasjekaroliny)


PREZENTY ZE SPOTKANIA BLOGERÓW MAYBE BEAUTY

Dobroci ze spotkania zostawiłam na sam koniec :) O całej "imprezie" możesz przeczytać w jednym z ostatnich wpisów ( Relacja ze spotkania blogerów - Maybe Beauty 2017 {było cudownie} ). Spotkanie było bardzo udane, a prezenty od sponsorów były jedynie dodatkiem. Organizatorki uprzedzały nas, że mamy zabrać porządne torby, ale nie chyba nikt nie spodziewał się AŻ TYLU niespodzianek!


Mega paczka od Tołpy

Nie bez powodu zaczynam od tej paczki bo robi mega wrażenie - zarówno jeżeli chodzi o ilość kosmetyków (i nie tylko), ale i formę. Prezenty były zapakowane w świetny kartonik zamykany na magnes - z pewnością znajdę mu zastosowanie :) W środku znalazło się sporo kosmetyków, zarówno dla mnie, jak i męża. Ale to nie wszystko - Tołpa dołożyła także notes i świetne "ołówki na każdą okazję".  Jestem zachwycona tą paczką! A kosmetyki uwielbiam więc na pewno wszystkie zostaną zużyte.

→ Pamiętaj, że na kod 48CQ7SYP masz 10% rapatu w sklepie Tołpa



Kosmetyki Lorigine

Lorigine to nowość na rynku - kosmetyki oparte na minerałach. Na spotkaniu miałyśmy okazję pomacać sporo kosmetyków tej marki, a w prezencie dostałyśmy 3 - cień do powiek, puder i róż :) Cień powędrował do siostry (brąz ze złotymi drobinkami), ale  pozostałe z chęcią potestuję.
  

Kosmetyki AA

Wśród dobroci znalazło się kilka kosmetyków AA, między innymi żel do higieny intymnej, krem do cery suchej (od razu powędrował do siostry), tusz do rzęs (idealnie rozdziela rzęsy), oraz olejek do ust (czeka na użycie).
 

Kosmetyki Oillan

Ucieszyłam się z obecności tych kosmetyków, tym bardziej, że seria z kalogenem i kwasem hialuronowym niezwykle mnie ciekawi. W paczce znalazł się krem na noc i na dzień, krem pod oczy o oraz żel do mycia twarzy.
 

Sól Bocheńska

Do tej pory ta marka nie obiła mi się o uszy, ale może dlatego, że po sole sięgam bardzo rzadko. Teraz też postanowiłam, że szkoda, żeby u mnie leżała, skoro mama jest wielką fanką soli do kąpieli <3 Wyglądają i pachną obłędnie.



Kosmetyki Pierre Rene

Od marki Pierre Rene każda z nas dostała róż, matową szminkę w płynie oraz tusz do rzęs. Tusz musi poczekać, bo właśnie otworzyłam ten z AA, ale szminka jest świetna.



Kosmetyki Bielenda

Nie pomyliłam, się pisząc w liczbie mnogiej. Na zdjęciu jest olejek w kremie, którego jestem bardzo ciekawa. Ale w paczce był jeszcze krem do depilacji. Z racji, że raczej korzystam z depilatora, to plastry poszły dalej... i nie załapały się na zdjęcie.


Kosmetyki SHE FOOT

Mega paczka z kosmetykami do stóp. Przyznaję się od razu, że zaniedbuję stopy... ale z takim zapasem mam motywację by zacząć działać w tym temacie. Na razie wzięłam się za krem na suche i pękające stopy i muszę przyznać, że świetnie nawilża. Do paczuszki dołączony był malutki pilniczek w etui - niby drobiazg, ale bardzo praktyczny i od teraz jego miejsce jest pod ręką w torebce :)


Resibo, Waniliowa świeca i Kamień Peelingujący

To pierwszy mój kosmetyk z Resibo - podobno rewelacyjny, więc tym bardziej jestem go ciekawa. Kamień Peelingujący także widzę po raz pierwszy. Peelingi uwielbiam, ale w takiej formie jeszcze nie używałam. A waniliowa, spersonalizowana świeca pochodzi z CrazyShop i jestem nią zachwycona! Etykietka niekoniecznie w moim stylu i mam ochotę się jej pozbyć, ale słoiczek piękny. Najważniejsze jednak - to pierwsza waniliowa świeca, która nie wywołuje u mnie migreny! Cudo ❤



Uff to już wszystko, a przynajmniej więcej nie pamiętam ;) Tym razem nie obiecuję, że kolejne zestawienie będzie krótsze.

Jestem ciekawa co ostatnio do Ciebie wpadło? I o czym z tego zestawienia chciałabyś się dowiedzieć czegoś więcej?

Komentarze