7 nawyków szczęśliwej rodziny - najciekawsze cytaty cz. I
Ostatnio przeczytałam książkę "7 nawyków szczęśliwej rodziny" (Stephen R. Covey) i z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. Autor pokazuje w jaki sposób utrzymywać dobre relacje z członkami rodziny, jak rozwiązywać konflikty czy naprawiać nieporozumienia. Podane wskazówki ilustruje autentycznymi przykładami, dzięki czemu bardzo przyjemnie się ją czyta. Książka dotyczy rodziny, ale właściwie te rady można również zastosować do kontaktów z przyjaciółmi, znajomymi czy współpracownikami.
O książce:
O książce:
"Autor z właściwą sobie wnikliwością, prostotą i praktyczną znajomością rzeczy pokazuje, jak wykorzystać 7 nawyków, by stworzyć silną, kochającą się wielopokoleniową rodzinę. W dobie kryzysu rodziny, odzwierciedlającego kryzys wartości i autorytetów, Covey radzi, co zrobić, by bez uszczerbku dla własnej indywidualności rodzinę uczynić wartością najważniejszą w życiu, jak ją wzmacniać, by oparła się destrukcyjnym wpływom, a zarazem jak pielęgnować w rodzinie ducha zabawy, radości i przygody."
Oto kilka cytatów, które szczególnie mnie zaciekawiły i zapadły w pamięć. Większość spraw jest oczywista, ale czasem trudno się do nich dostosować.
"Hollywood wyrobiło w nas przekonanie, że kochanie kogoś to kwestia uczucia, a związek między ludźmi to coś, co łatwo można zakończyć. Małżeństwo i rodzina to z kolei sprawa umowy i wygody, a nie prawości i podjęcia zobowiązania. Jednak hollywoodzkie przesłanie daje bardzo zniekształcony obraz rzeczywistości. (...) Każdy kto ma za sobą rozwód lub rozdzielenie z towarzyszem, dzieckiem czy rodzicem, każdy, kto przeżył zerwanie związku dowolnego rodzaju, powie, że sprawia to ogromny ból i pozostawia głęboką ranę. Takie doświadczenia niosą długotrwałe skutki, o których filmy z Hollywood zazwyczaj nie mówią. Zatem, choć na krótszą metę zerwanie związku może się wydawać "łatwiejszym" wyjściem, mniej bolesne konsekwencje przynosi jego uzdrowienie, szczególnie jeśli w sprawę zaangażowane są dzieci."
Zgadzam się, że czasem przychodzą myśli, że łatwiej coś zakończyć niż naprawić. Ale drugiej strony drugi związek wcale nie musi być lepszy. Nie mówię oczywiście o jakichś drastycznych sytuacjach (np. przemoc fizyczna, zdrady itp.)
"Zwycięstwo w kłótni w istocie powiększa dystans między ludźmi i w rezultacie pozbawia nas głębszej satysfakcji z dobrych więzi małżeńskich."
"Pamiętaj, że ilekroć opierasz swoje życie emocjonalne na słabościach innych, podporządkowujesz swoją moc, czyli swoje cztery dary*, tym słabościom. W rezultacie dochodzi do tego, że twoje uczucia są całkowicie zależne od tego, w jaki sposób jesteś traktowany. W ten sposób pozbawiasz się siły i podbudowujesz słabości innych."
Podobają mi się te stwierdzenia.
"Dwanaście uścisków dziennie - tego właśnie ludzie potrzebują. Uściski mogą być fizyczne, słowne lub wizualne. Wszyscy potrzebujemy takiej strawy dla naszych uczuć -strawy pochodzącej od innych ludzi lub strawy duchowej, którą daje nam modlitwa lub medytacja."
Mam zamiar to zastosować.
"(...) dowiedziałem się od żony, że podczas gdy ona przebywała w piwnicy, Brenton zużył pięć litrów wody z dzbana stojącegoi w lodówce, przy czym większość wody znalazła się na podłodze. Kiedy żona to zobaczyła, miała ochotę krzyknąć na niego i dać mu klapsa. Jednak powstrzymała się i spytała:
- Brentonie, co chciałeś zrobić?
- Chciałem być twoim pomocnikiem - odparł z dumą.
- Co masz na myśli?
- Pozmywałem Ci naczynia.
Rzeczywiście, na kuchennym stole stały wszystkie naczynia, które umył wodą z dzbanka.
- Kochanie, ale dlaczego użyłeś wody z lodówki?
- Bo nie mogłem sięgnąć do kranu przy zlewie.
- Rozumiem - odparła, po czym rozejrzała się dookoła. - A jak sądzisz, co można zrobić, żeby następnym razem nie było takiego bałaganu? (...)"
Czasem łapię się na tym, że najpierw reaguje zamiast zapytać. Ta krótka historia dała mi dużo do myślenia.
Niedługo dodam kolejne cytaty, które zapadły mi w pamięć.
* samoświadomość, sumienie, twórcza wyobraźnia i wolna wola
wydaje sie ciekawa
OdpowiedzUsuńTen cytat z wodą i dzbankiem jest świetny... ile razy zdarza się nam przedwcześnie oceniać i reagować...
OdpowiedzUsuńno właśnie... też się na tym łapię...
Usuń