Profilaktyka w ciąży - czyli CLARENA zapobiegająca rozstępom + moje brzucho

Prawdopodobnie pierwsze o czym pomyślisz gdy zajdziesz w ciążę (oczywiście oprócz radości z dziecka) będzie to jak zadbać o swoje ciało. Chyba żadna z nas nie chce ciała pokrytego rozstępami, choć niestety nie zawsze mamy na to wpływ. Mimo wszystko warto postawić na profilaktykę, by choć trochę pomóc naszej skórze....

CLARENA, Skin Stretch Protector, Body Slim Line, Krem Zapobiegający Powstawaniu Rozstępów

Ja na początku stosowałam zwykłą oliwkę, później zaczęłam poszukiwać jakichś specjalistycznych kremów na rozstępy. Wtedy dostałam propozycję przetestowania dowolnego produktu Clarena. Oczywiście postawiłam na krem zapobiegający powstaniu rozstępów - Skin Stretch Protector.

Według producenta:
Polecany do pielęgnacji skóry narażonej na nadmierne rozciąganie skóry w okresie intensywnego przyrostu masy ciała. Komplex Sk Influx ekstrakt z alg Wakame i wyciąg z grejpfruta nawilżają i ujędrniają skórę.

SKŁAD:

CLARENA, Skin Stretch Protector, Krem Zapobiegający Powstawaniu Rozstępów skład

CLARENA, Skin Stretch Protector, Krem Zapobiegający Powstawaniu Rozstępów

Krem jest mlecznobiały, raczej lekki o przyjemnym, trochę słodkim zapachu, który utrzymuje się też po wsmarowaniu. Krem bardzo łatwo rozprowadza się po skórze i niezwykle szybko wchłania, choć ja jeszcze przez chwilę masuję ciało.Jest dość wydajny - stosowałam go raz dziennie codziennie przez miesiąc i została jeszcze 1/3 opakowania.

Ale pewnie najbardziej Was interesuje czy rzeczywiście zapobiega rozstępom? Muszę zaznaczyć, że nie mam skóry z jakąś wielką tendencją do rozstępów. W tej ciąży nie przytyłam też za dużo (jak na razie 33tc +6kg łącznie z opuchlizną ;) ). Krem stosowałam głównie na brzuch, sporadycznie na uda i biust, właściwie w okresie gdy mój brzuch przybrał najwięcej centymetrów. Pierwsze co zauważyłam, to uczucie nawilżenia - skóra jest milutka, delikatna w dotyku. Wyraźnie się też uelastyczniła. Jak na razie żadnego rozstępu nie widzę - skóra wyglądała tak jak przed. Oczywiście to jest tyle na ile w chwili obecnej mogę określić działanie kremu. Teraz jestem ciekawa jak skóra będzie się zachowywać po porodzie... Dla mnie równie ważne jest to, by skóra była na tyle nawilżona, by powróciła do pierwotnego kształtu... ale to się dopiero okaże :)


Jak na razie jestem bardzo zadowolona, a i cena (w porównaniu do innych tego typu kosmetyków) jest przystępna.

A Wy czego używałyście w ciąży?

Nazwa: CLARENA, Skin Stretch Protector, Body Slim Line, Krem Zapobiegający Powstawaniu Rozstępów
Pojemność: 200 ml
Cena: 40 zł
Dostępny: np. e-clarena.eu

Komentarze

  1. Odpowiedni kosmetyk u odpowiedniej osoby :) Świetnie, że spełnił oczekiwania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nic bo nie mogłam masować brzuszka :(
    Na szczęście nie mam tendencji do rozstępów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to masz szczęście... bez niczego mimo wszystko bym nie ryzykowała, więc dobrze, że ograniczeń nie miałam :)

      Usuń
  3. W ciąży nigdy nie byłam ale niestety rozstępy nie są mi obce :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam tego :http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=32226 ale nie codziennie i bez jakiejś obsesji. Nie miałam rozstępów nigdzie, dopiero w ostatnich 2 tygodniach pojawiło mi się ich trochę w okolicach pępka. Były jednak płytkie i nie miałam z nimi problemu.

    OdpowiedzUsuń
  5. W ciąży jeszcze nie byłam ale będę mieć to na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki masz słodki brzuszek już :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ją nie byłam w ciazy a na udach i pupie mam mase rozstepow :-( boję się pomyśleć co będzie po ciąży :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Lecę szukać czegoś na stronę Clareny na istniejące już rozstępy !!;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na istniejące z czystym sercem możemy polecić zabieg: body roller + body cocktail z kofeiną i Algami. Do tego Skin Stretch Protector jako wspomaganie kuracji w domu :)

      Usuń
  9. Ładny brzusio :) Przyznam, że na myśl o rozstępach w ciąży mam lekkiego stracha... skoro od nieznacznych zmian wagi potrafią mi się zrobić jasne tygrysie paski na nogach czy tyłku, to co będzie, gdy brzuch napnie się aż tak?
    Myślę, że jakby co to nie będę się czaić i poszukam nawet pomocy lasera albo skalpela, bo jak dotąd nie słyszałam jeszcze żeby kosmetycznie dało się usunąć istniejące. Zapobiegać oczywiście też zamierzam, ale zobaczymy, nie ma co uprzedzać faktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam na udach sprzed ciąży... wbrew pozorom w ciąży trudniej o rozstępy niż np przy odchudzaniu bo zazwyczaj pamiętasz o pielęgnacji :)

      Usuń
  10. Jaki brzuszek ładny )ptfu,ptfu,żeby nie zapeszyć). Mi niestety nic nie działało. Mam delikatne i mało widoczne na brzuchu..ale uda to masakra :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj ja pewnie nabawiłabym się pięknych okazów... Nie byłam nigdy w ciąży, nigdy się nie odchudzałam, nie tyłam za bardzo, a rozstępy pojawiały się jak tylko urosłam o kilka cm...

    OdpowiedzUsuń
  12. Cena wysoka, mam nadzieję, że krem się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre kremy dla kobiet w ciąży sięgają 100zł więc to powiedziałabym jest średnia :)

      Usuń
  13. Fajny brzusio :) Czekam na szczęśliwe rozwiązanie :D
    P.S. Clarena u Ciebie komcie zastawia. To już chyba fejm :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używałam jakiegoś rossmanowskiego olejku i albo tak jak y nie mam tendencji, albo zadziałał w 100% :) śliczności brzuchacz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę aby brzuszek po porodzie był idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie wysypały cały brzuch i boczki :(
    Zapraszam serdecznie do mnie na konkursik w którym do wygrania poduszka sowa i zestaw kosmetyków :)) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  17. W pierwszej ciąży niczym się nie smarowałam, brzuch bez 1 rozstępu, a przytyłam 19kg. Posypał mi się za to biust - poszatkowały go rozstępy bo z rozmiaru C urósł do E. W 2 ciąży przytyłam oficjalnie 15, nieoficjalnie 18kg ;) Smarowałam się oliwka w żelu z Bielendy, rozstępów na brzuchu nie mam, zrobiły mi się przed samym porodem - kropka na jednym biodrze i kropka na drugim, i piorunek na lewym udzie. Biust poszatkowany jeszcze bardziej, ale to mi jakoś nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja na samą myśl o rozstępach jestem przerażona. Dzieci na razie nie planuję, ale kiedy zacznę podobny krem na pewno będzie wysoko na liście 'things to buy' :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mi iż w stanie błogosławionym jeszcze nie byłam to mam pełno rozstępów na udach i pośladkach ;/ nawet na kolanie jednego dojrzałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. ja używam Palmersa i na razie (tfu, tfu) ani jednego :) gdybym jednak coś zauważyła, to przerzucę się na Mustele, bo to sprawdzony przez koleżanki "mocniejszy" produkt z gwarantowanym efektem

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!