Czereśnie - czego o nich nie wiesz? Do czego je wykorzystać?

Zachwycamy się owocami egzotycznymi, a czasem zapominamy o naszych rodzimych owocach. Czereśnie nie tylko pięknie wyglądają i świetnie smakują. To również bogactwo witamin i innych składników. Owoce czereśni to źródło witaminy A, PP, z grupy B oraz potasu, wapnia, żelaza i jodu.
Czego możecie nie wiedzieć o czereśniach? Do czego można wykorzystać czereśnie oprócz kompotów i dżemów?


1. Czereśnie odmładzają

 

Podobno jedzenie 50 dag tych owoców codziennie w ciągu jednego miesiąca, daje zauważalne rezultaty - dzięki temu nasza cera jest wygładzona i bardziej jędrna. Udowodniono też, że czereśnie hamują procesy starzenia się skóry. Kochanka króla Francji Ludwika XV, hrabina du Barry, jako pierwsza (podobno) odkryła właściwości czereśni. W wieku 50 lat nadal wyglądała pięknie i zdumiewająco młodo, a tajemnicą jej gładkiej i młodej cery miały być właśnie maseczki z czereśni



2. Czereśnie lekiem na migrenę 

 

Nakładając na obolałe skronie kompres z rozgniecionych czereśni pozbędziemy się migreny - tak uważali średniowieczni Francuzi.
Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała - nałożyłam sobie troszkę rozgniecionych czereśni na czoło przy początkach migreny. Niestety, przy dzieciakach nie udało mi się przytrzymać tej papki dłużej niż 10 minut, mimo wszystko ból zelżał i przez jakieś 2 godzinki był mniej dokuczliwy... Może więc i coś w tym jest?


3. Odchudzająca dieta czereśniowa 

 

Dieta polega na jedzeniu przez 2-3 dni wyłącznie czereśni. Powinno się zjeść ok 2kg owoców dziennie. Efektem powinno być zrzucenie wagi oraz przyśpieszenie trawienia... Nie wiem czy bym się odważyła przejść na taką dietę... choć może takie oczyszczenie organizmu by się przydało (ale na pewno nie w ciąży!)



4. Odchudzająca herbatka z szypułek czereśni

 

Jeśli nie macie ochoty na dietę czereśniową, możecie spróbować herbatki odchudzającej. Żeby zauważyć wyraźne efekty należy ją pić 3 razy dziennie przez 21 dni..

Jedną łyżeczkę szypułek należy zalać szklanką wody, a następnie gotować około 20 minut pod przykryciem. Wyparowany płyn należy uzupełnić przygotowaną wodą do ¾ objętości szklanki.


5. Maseczki z czereśni....

 

Chcecie być piękne, jędrne i młode? Oprócz jedzenia czereśni, zróbcie sobie maseczkę...

- Dla cery suchej:
Rozgnieć dwie garście miąższu z czereśni. 
Wymieszaj z łyżką oleju słonecznikowego. 
Nałóż na twarz i szyję na blisko 15 minut.

- Dla cery tłustej:
Rozgnieć dwie garście miąższu z czereśni. 
Dodaj do nich ubite białko z jednego jajka. 
Zmyj chłodną wodą po kilkunastu minutach.

- Na sińce pod oczami:
Zalej zimną wodą szypułki czereśni. 
Odstaw na kilkanaście godzin. 
Potem gotuj przez blisko 10 minut. 
Odcedź i przestudź. 
Umocz w wywarze wacik i przykładaj na skórę pod oczami.

- Maseczka odmładzająca:
Rozgnieć garść czereśni bez pestek, dodaj łyżkę tłustej śmietany. 
Maskę zagęść łyżką mąki ziemniaczanej i nałóż na twarz.
Zmyj po kwadransie letnią wodą.


6. A może jednak kompot?


Oczywiście z czereśni możemy zrobić także przetwory - choć dla mnie akurat dżemy czereśniowe nie przemawiają. Jeśli już wolę kompocik, zwłaszcza, że jego przygotowanie zajmuje kilka chwil. Wystarczy przebrane i umyte owoce zalać wodą, dodać trochę cukru, przegotować i gotowe. Ja nalewam jedynie tyle wody by zakryć owoce. Wolę by kompot był zbyt intensywny - zawsze można go rozcieńczyć :)


Ja jednak najbardziej lubię czereśnie jeść, szczególnie takie zerwane prosto z drzewa... A jak widzicie, nawet samo jedzenie czereśni odmładza i ujędrnia!

Lubicie czereśnie? Przygotowujecie sobie z nich jakieś kosmetyczne mikstury albo przetwory?

Komentarze

  1. czereśnie uwielbiam, ale nie wiedziałam o nich tylu ciekawych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio czereśnie jem codziennie :) zaciekawiłaś mnie tym działaniem czereśni na migrenę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam pojęcia, że czereśnie mają wpływ na migrenę, muszę spróbować, bo ostatnio tak często męczy mnie ta moja głowa ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam czerensnie i czytalam kiedyś o ich wykorzystaniu, ale o sposobie na migrenę nie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham czereśnie ale moje już dawno zniknęły z drzewa :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Och jak ja kocham czeresnie, kilo idzie u mnie w mig i to na surowo najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na tej diecie czereśniowej jestem już od tygodni, tyle że czereśnie są tutaj dodatkiem do zwykłych posiłków... :D korzystam póki sezon i chodzę napchana nimi jakbym była w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam czereśnie, ale przyznam że nie znałam innych zastosowań dla nich :D ... ja je tylko jadłam :) ciekawi mnie ta herbatka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o czereśnie to jest jeszcze jedno zastosowanie, o którym się nie mówi i malo kto wie. Łykanie pestek po wisniach i czeresniach (nie pamietam czy jeszcze po jakis innych owocach) zapobiega powstawaniu raka. Wiadomo, żeby nie jeść ich kilogramami :D Ale kilka w miesiącu ;)
    Jak to moja babcia mawia - ruch w interesie musi być, tym wyżej zależy żeby ludzie umierali, a później podczas choroby kupowali masę leków, które i tak nie uchronia przed śmiercią, dlatego nikt nie wie o magicznym dzialaniu pestek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajoma która chorowala na raka kupowala pestki ale chyba moreli jak dobrze pamietam... w malej ilości pestki leczą... ale w większej mogą zaszkodzić... jak wszystko zresztą :-) nie wiem jak to sie na do czeresni więc nie wspominalam...

      Usuń
  10. Uwielbiam czereśnie. Czekam na nie z utęsknieniem. Zajadam się nimi namiętnie, do momentu kiedy zauważę w którejś robaka. Bleeee .... wtedy mam już dość, na cały sezon. Mogą być jędrne, piękne i kuszące, ja już nie ruszę :)
    Ostatnio kupiłam 1kg z czego zjadłam 0,5 :) Mój mały mówi, że chciałby, ale bez pestki ... rozłupałam, a tam wielki biały robak :(( Okropieństwo! Już nie ruszyłam kolejnych, a to co pozostało zaniosłam do pracy dla kolegów :))) Byli przeszczęśliwi :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam , uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam !!: )
    Nie wiedziałam natomiast że ma tyle zastosowań :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam jesc, ale moze zrobie skas maseczke;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja zwykle jadłam je solo, w sałatce owocowej lub dżemorze i popijałam kompotem,a tu tyle zdrowia i urody można zyskać :D Gdyby nie to, że w tym roku w moim ogródku czereśni było strasznie mało to chętnie bym sobie przyśpieszyła trawienie taką dietą :D

    OdpowiedzUsuń
  14. czereśnie bym mogła jeść kilogramami!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czereśnie razem z poziomkami to dla mnie najlepsze owoce na świecie ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam czereśnie :)
    ale nie wiedziałam że ma tyle zastosowań :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam czereśnie, a Babcia mojego mężczyzny je pestki wierząc, że uchroni ją to bodajże przed rakiem :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam czereśnie. O tym, że wspomagają odchudzanie, to usłyszałam dziś od pewnej pani od której je kupiłam :P Ale nie wiedziałam, że maja jeszcze całą masę innych zastosowań.

    OdpowiedzUsuń
  19. oooo... dużo ciekawostek ;)
    chyba bym nie przeszła na dietę czereśniową, bo potem miałabym ich dość ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. No to czuję się doinformowana :D

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam czereśnie! Pochłaniam je kilogramami :D toteż miło czytać, że będę piękna i młoda już zawsze :) buziaki :*
    Iwonellka

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja również najbardziej uwielbiam czereśnie jeść i mogłabym pochłaniać ich tonę tak jak truskawek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię, ale przyznam się, że nie jadam za często w czystej postaci, a jako dżemy i w deserach.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam, gorzej jak się na robala trafi :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam je ale zte kryją tyle dobra.w sobie to nie wiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja uwielbiam czereśnie, ale do tej pory je tylko jadłam. Teraz nie mam dostępu do takich zrywanych wprost z drzewa, ale kupuje na ryneczku. Jak byłam mała to całe dnie siedziałam na drzewie i wcinałam, jak szpak ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi smacznie ;) maseczki kuszą wiec trzeba je sprawdzić ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!