Revitalash - rzęsy do nieba? + wyniki

Od dawna marzyłam od tej odżywce. Niestety cena była i jest dla mnie nie do przeskoczenia, więc bardzo się ucieszyłam, gdy zaproponowano mi jej testowanie. Mowa o odżywce do rzęs Revitalash Advanced.

Odżywka przyszła do mnie pięknie zapakowana. W małym kartoniku mieściła się odżywka schowana w opakowanie podobne do eyelinera. Do testów dostałam 1ml produktu, co miało odpowiadać miesięcznej kuracji - mniej więcej na tyle starczyło.


Na stronie producenta czytamy m.in.:
Najbardziej skuteczna i bezpieczna odżywka stymulująca wzrost rzęs i brwi na świecie. 
Efekty i bezpieczeństwo udowodnione wielokrotnymi badaniami klinicznymi.

Nie chcę rozpisywać się na temat odżywki bo to możecie znaleźć tutaj. Chciałabym się skupić na jej stosowaniu i rezultatach, bo chyba to Was najbardziej interesuje.Wyczytałam gdzieś, że składnikiem odżywki jest główny składnik leku na jaskrę, którego skutkiem ubocznym jest właśnie wzrost rzęs.. Nie zaprzeczam, nie potwierdzam bo na składach się nie znam, ale jeśli ktoś jest ciekawy niech spojrzy poniżej.

Skład:



Tak jak pisałam odżywka wygląda jak eyeliner i podobnie się ją stosuje. Wystarczy wieczorem, na dokładnie oczyszczoną skórę, nałożyć odżywkę tuż u nasady rzęs. Od pewnego czasu staram się regularnie używać kremów pod oczy, jednak na czas kuracji je odstawiłam. W instrukcji było wyraźnie by odżywkę nakładać na oczyszczoną i suchą skórę więc bałam się ewentualnej skutków reakcji między kremem a odżywką. Może to niepotrzebne, ale wolę chuchać na zimne.


Niektóre osoby pisały o pieczeniu oczu, zapaleniu spojówek i innych skutkach ubocznych, ale u mnie ani raz coś takiego się nie pojawiło, choć trochę się tego obawiałam... 


A teraz najważniejsze - odżywkę stosowałam miesiąc. Niestety moje rzęsy są bardzo jasne więc ciężko było mi ocenić czy oby na pewno są dłuższe. Po kilku użyciach zauważyłam, że rzęsy przestały mi wypadać - wcześniej musiałam bardzo uważać przy demakijażu bo zawsze kilka rzęs spadało. Rzęsy też stały się bardziej elastyczne i mam wrażenie, że podkręcone.

Efekty możecie porównać poniżej - górne zdjęcie przed kuracją, dolne po...



Z mascarą (tą samą na obu zdjęciach)



Nie wiem czy wy widzicie różnice, bo na zdjęciach ciężko mi było to uchwycić. Ja widzę szczególnie gdy pomaluję rzęsy, bo aż ocierają się o szkła okularów.

Podsumowując jestem z tej odżywki bardzo zadowolona i żałuję, że nie mam kolejnego opakowania, bo jestem ciekawa efektów po 3 miesiącach.

Nie byłabym sobą gdybym wcześniej nie zajrzała na inne blogi. Czytałam wiele zachwytów nad efektami, ale i informacje o powrocie do stanu pierwotnego po zakończeniu kuracji. Sam producent zaleca dla podtrzymania efektu używanie odżywki co 3 dni.  Zobaczymy jak to będzie u mnie.. po miesiącu Wam pokażę.


Nazwa: Revitalash Advaces
Cena: 250 zł (3 m-ce kuracji), 330 zł (6 m-cy kuracji)
Dostępny: sklep Revitalash, salony kosmetyczne

---

A na koniec wyniki:

nowym szablonem będzie mogła się pochwalić anit4

Proszę odezwij się do mnie na yagoda_she@wp.pl

Komentarze

  1. Dużo złego o niej słyszałam, z jednej strony chciałabym kupic a z drugiej jestem sceptycznie nastawiona :(

    OdpowiedzUsuń
  2. mega droga tym bardziej, że trzeba podtrzymywać efekty;/ ale ważne, że jakieś są tylko pytanie czy adekwatne do kwoty. Ja teraz wygrałam odżywkę innej firmy i też będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie widać zbytnio tego efektu na zdjęciach fakt. I jakoś cena strasznie odstrasza, ja właśnie szukam czegoś na moje cieńkie,wypadające i krótkie rzęsy,ale napewno nie czegoś tak drogiego ;(

    Słyszałam,że olejek rycynowy jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. też ją testuję, ale za krótko aby móg stwierdzić, czy jest efekt :) dobrze, że nie zastosowałaś kremu pod oczy, bo ja w pierwszych podejściach nałożyłam ją na wcześniej pokremowaną powiekę a sutkiem tego były ropiejące oczy :( teraz nie stosuję kremu i nie ma problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ drogaaa... A ja widzę taką różnicę, że przed miałaś lepsze rzęsy :P A na tych z tuszem nie widzę w ogóle różnicy :((

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam od miesiąca i widzę różnicę przy potuszowanych rzęsach, czekam jeszcze czy trochę się pogrubią i przyciemnią na tyle, żeby dobrze wyglądały też bez tuszu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a i tutaj nie ma tego składnika który był w lekach na jaskrę - chodzi o bimatoprost. On był w odżywkach takich jak Latisse

      Usuń
  7. ja również używam i widzę efekty :) rzęsy mocniejsze nie wypadają tak jak kiedyś i sa gesciejsze a na pewno dłuższe:)
    PS. masz wiadomość ode mnie na poczcie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mega droga, nie kupiłabym jej za 250 zlotych...

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też żadnych skutków ubocznych, nic się nie dzieje złego, za to rzęsy pociemniały i uniosły do góry, widać że rosną. :) U Ciebie widać efekt. :) Chętnie ją sobie kupię w celu przedłużenia kontynuacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie efekty są niewystarczające by zainwestować w taki produkt. Taki efekt (a nawet lepszy) "po" mogę uzyskać przy pomocy odpowiedniej maskary. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygrałam? naprawdę? :D weee ale super :D a jeśli chodzi o odżywkę to patrząc na efekty śni mi się po nocach, no ale cena jest dla jak narazie zaporowa

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi moje rzęsy jak najbardziej odpowiadają ale dobrze jak działa tak jak powinno - i gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciągle zastanawiam się czy warto, ale mam znajome, które używają z powodzeniem i po miesiący jest efekt WOW!

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama jestem ciekawa efektu po 3 miesiącach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie, że pomogła w walce z wypadaniem. Ale ja chyba jednak wolę olejek rycynowy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiedziałam, ze takie drogie te odżywki, a jeśli efekt trzeba podtrzymywać to już w ogóle. Chyba w podobnej cenie jest przedłużanie rzęs metodą 1:1. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje mi się po zdjęciu, że masz bardziej podkręcone i gęstsze po odżywce
    Ja również miałam tą odżywkę 1ml czego bardzo żałowałam że tak malutko, u mnie efekty były bardzo widoczne ponieważ miałam zniszczone rzęsy po aplikowaniu rzęs sztucznych które wypadały razem z moimi i były marne
    Lada dzień zaczynam testowanie z nową odżywką, zobaczymy jej efekty
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja teraz używam innej odżywki i już jakieś efekty widze, ale marzy mi isę wypróbowanie tej...bo wiele ochów i achów o niej się naczytałam

    OdpowiedzUsuń
  19. ja uzywam odzywke juz 3 mies i spektakularnych efektow niestety nie ma..

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawa jestem jak się u mnei sprawdzi..

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt minimalny, ale zawsze cos... na mnie bogu dzieki zadzialala olejek rycynowy i takie wynalazki mnie nie interesuja zbytnio... no i ta cena !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!