Najlepsze prezenty 2016 roku {kosmetyczne i nie tylko}

Niedawno pisałam o najlepszych zakupach 2016r, ale nie ukrywam, że czasem także coś dostanę, czy to jako prezent czy jako element blogowej współpracy. Dzisiaj o kilku rzeczach, których nie nabyłam sama, ale zachwyciły mnie na tyle, że pewnie sięgnę po kolejne opakowania.



Paletka Makeup Revolution, Essential Shimmers

Tą paletką dostałam od Felicita Beauty i właśnie dzięki niej polubiłam się z cieniami do powiek. Wcześniej używałam raczej jednego, o ile w ogóle. Odkąd mam tą paletką lubię się pobawić makijażem i nawet blendowanie mi jakoś wychodzi. Ktoś powie, że paletka za niecałe 20zł nie może być dobra (w ezebra.pl za 18,99), a jednak! Nie jestem mistrzem makijażu - ważne jest dla mnie by cienie łatwo się aplikowało i żeby nie zbierały się w załamaniu powieki. Mimo, że zwykle wybieram cienie matowe to ta paletka mnie zachwyciła. Jestem pewna, że sama bym jej nie wybrała... i z pewnością bym żałowała. Cienie dają piękny połysk na oku i je rozświetlają, ale nie ma mowy o tandetnym brokacie.  Uwielbiam tą paletkę i sięgam po nią częściej niż Sleek Au Natural.



Sleek,  Zestaw do Konturowania, Cream Contour Kit Light

Konturowanie to wyższa szkoła jazdy, ale ja nie chcę wyglądać jak Kim Kardashian. Mimo wszystko skóra pokryta jedynie podkładem wygląda nieco płasko, więc od dawna miałam ochotę na jakąś paletkę do konturowania. Dzięki ladymakeup.pl miałam okazję przetestować Cream Contour Kit Light od Sleeka i zakochałam się w tym produkcie . Nie będę się tutaj rozpisywać, bo poświęciłam temu zestawowi cały post - jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zajrzyj do wpisu: Paletka do konturowania Sleek Cream Contour Kit Light - z nią konturowanie to bajka! 

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Karolina Gie. (@pasjekaroliny)


Lakiery hybrydowe HYCO

Przez długi czas używałam lakierów Semilac i w sumie nadal korzystam z nich najczęściej, bo mam ich najwięcej w swojej kolekcji. Miałam jednak okazję użyć także lakierów HYCO, które spokojnie dorównują tym z Semilaca, a ten pudrowy róż jest przepiękny (pokazywałam go przy okazji wpisu Piękna Jesienią #3 {najlepsze lakiery hybrydowe na jesień!})



Dodatki od KIK 

Uwielbiam sklepy z dekoracjami do domu, choć staram się nie odwiedzać ich zbyt często - takie wizyty ciężko znosi mój portfel. Niezwykle więc mnie ucieszyła paczka niespodzianka od KIK Polska. Któż by się jej nie oparł?



Bourjois Souffle de Velvet

Półtransparentna szminka w kolorze soczystej fuksji - cudo! Oczywiście wszystkie kolory są piękne, ale właśnie Fuchsiamallow mnie zachwyciła. Co nie co o szminkach pisałam w poście Souffle de Velvet czyli moje francuskie wydanie. Mój ulubiony kolor pokazywałam też kilka razy na instagramie :)



Szczotka Michel Mercier

"Magiczną" szczotkę dostała ma warsztatach See Bloggers (co prawda nie byłam na nie zapisana, ale cudem się załapałam). Wcześniej używałam Tangle Teezera, ale siostrzenica przygarnęła owieczki (dzięki niej dała się uczesać ;). i wiem, że do tradycyjnej szczotki nie wrócę. Przewaga tej nad TT to oczywiście wygodna rączka. Tak naprawdę doceniłam tą szczotkę dopiero gdy jej zabrakło i musiałam użyć tradycyjnej - nigdy więcej!  Tym bardziej, że koszt tej szczotki (w Douglasie 49,90) wcale nie jest taki wysoki, jeśli weźmiemy pod uwagę wygodę użytkowania, mniej wypadających włosów, komfort czesania i łatwość utrzymania w czystości. Przy zakupie zwróć jednak uwagę na kolor szczotki - każdy jest przeznaczony do innego rodzaju włosów. Zielona dla włosów normalnych, niebieska - grubych, a różowa dla cienkich.


To by było na tyle, skoro mają by te tylko NAJ. A jaki prezent u Ciebie najlepiej się sprawdził?

Komentarze