Czy w ciąży myślisz o zdrowiu swojego dziecka? + wyniki

Prawdopodobnie każda kobieta chce, by jej dziecko urodziło się piękne i zdrowe. Wiele z nich przegląda poradniki, fora by już w trakcie ciąży zadbać, choć w jakiejś mierze, o zdrowie swojego nienarodzonego maleństwa... Ale chyba nie wszystkie...


Chciałam Wam przytoczyć dwie sytuacje, które na własne oczy widziałam...

#Sytuacja nr 1 - "Pseudotroska"
Siedzimy z mężem w restauracji. Akurat też byłam w ciąży. Sala prawie pusta. Tylko jeden stolik zajęty...  W pewnym momencie przykuły moją uwagę słowa - mniej więcej "boję się, że dziecko może urodzić się chore. W końcu 40-tka już skończona, dzieciaki odchowane, a tu znowu jestem w ciąży"... Mimochodem spojrzałam się w kierunku stolika dwóch Pań. Obie paliły papierochy, a przy stoliku kieliszek wina... Przez głowę mi tylko przeszło - "naprawdę martwisz się o dziecko"?

Wiadomo, że po 40 roku życia wzrasta ryzyko wystąpienia pewnych chorób genetycznych... Z drugiej strony nikt 20latce nie da 100% pewności, że dziecko będzie zdrowe... Jednak dla mnie oczywiste jest, że priorytetem jest odstawienie wszelkich używek... Paradoksem było dla mnie martwienie się zdrowiem dziecka z powodu wieku, a jednocześnie palenie papierosów i picie alkoholu....

#Sytuacja nr 2 - "Olewam wszystko bo i tak nic się nie stanie"
Przez pewien czas pracowałam na wieczornej zmianie w sklepie. Po 21 schodziły głównie alkohole... Jedna klientka przychodziła codziennie po 2 piwka dla siebie... Wiedziałam, że jest w ciąży i raz zapytałam czy nie boi się, że to zaszkodzi dziecku? A ona na to, że przy bliźniakach piła i nic się nie stało, to i teraz będzie dobrze... Szczęka mi opadła...

Jak widać i takie przypadki się zdarzają, choć mam nadzieję, że ich nie jest wiele.

Dla mnie oczywiste jest, że o ile można to warto zadbać o zdrowie maluszka już od pierwszych dni ciąży... Ja od razu zrezygnowałam z alkoholu. Papierosów na szczęście nigdy nie paliłam, ale unikam przebywania w towarzystwie z palaczami. Do tego staram się lepiej odżywiać - unikać chemii, a zwiększyć liczbę warzyw i owoców...

Wiadomo, że nikt nam pewności na zdrowie dziecka nie da, ale myślę, że warto o siebie i dziecko zadbać.

Jak Wy dbacie/dbałyście o siebie i dziecko w ciąży? I co sądzicie o wyżej wymienionych przypadkach?


Na koniec jeszcze wyniki konkursu z AVON. Oczywiście prawidłowa odpowiedź to fioletowy. W sumie nie musieliście strzelać bo w jednym z TAG-ów241 odpowiadałam na identyczne pytanie.Tym razem wygrało jedno ze zgłoszeń na FB... 

Nie przedłużając wygrywa:


Gratulacje! Dane do przesyłki wyślij na yagoda_she@wp.pl

Jeśli nie udało Wam sięwygrać zapraszam do udziału w konkursie z SammyDress.

Komentarze

  1. jak widzę kobietę w ciąży z papierochem lub alkoholem to się mi otwiera "przysłowiowy" nóż w kieszeni otwiera. Mam jedną znajomą, która jak zaszła w ciążę to też twierdziła, że jedno piwko nie zaszkodzi - wyleczyłam ją z takiego myślenia momentalnie - pokazując artykuły i zdjęcia z FAS :( Strasznie to smutne, że nic nie winne dzieciaki muszą cierpieć przez głupotę swoich mam :/ A co najgorsze są lekarze !!!! którzy odradzają rzucanie palenia! w głowie mi się to nie mieści :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie mogę zrozumieć podejścia takich matek. Jak tylko wiedziałam, że byłam w ciąży odstawiłam alkohol. Też nie palę, więc to nie było problemem. A czasami gdy niektóre osoby z rodziny mówiły "No co Ty, lampka wina lub jedno piwo Ci nie zaszkodzi". Dziwili się jak się oburzałam na ich podejście. Poza tym nie tylko w czasie ciąży dieta jest ważna. Ja teraz staram się naprawdę zdrowo odżywiać i dzięki temu moja córcia jest zdrowiutka. To jest właśnie dla mnie najważniejsze i powinno być dla wszystkich matek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie takie sytuację są nie na miejscu i bez komentarza. Jak tylko sie dowiwdzialam że jestem w ciąży odstawilam kawę a o alkoholu nie wspomnę. Nie rozumiem podejścia że jedną lampka nie zaszkodzi. A ją już coś takiego powiedział by mi np lekarz to bym go zmieniła. O takie malenstwo trzeba dbać od początku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie sytuacje wyprowadzaja mnie z rownowagi.. bo sa ludzie i betony !
    Choc w tych czasach lekarz w okolo 10 tygodniu ciazy przy specjalnych badaniach jest w stanie powiedziec czy dziecko ma choroby wrodzone itd., ale jezeli ktos bedzie palil, pil i bog wiec co robil jasne ze to sie moze zmienic.

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie nie ma na to żadnej reguły. Często jest tak, że osoby które są idealnie zdrowe rodzą chore dzieci a osoby chore zdrowe. Ja będąc w ciąży zachowywałam się dokładnie tak jak przed ciążą (nie piję alkoholu i nie palę) W czasie ciąży słuchałam swojego organizmu i o dziwo ( ja z natury nerwus) byłam bardzo spokojna.
    Nieraz osoby, które bardzo czegoś chcą osiągają efekt nie taki jak sobie zamierzyli.
    Takie sytuacje o których piszesz są przykre, ponieważ można domniemywać, że taki człowiek który się urodzi bedzie miał problemy. Może nie od razu, ale potem w przyszłości odbije się to na nim. Nie zazdroszczę nikomu mieć rodziców alkoholików.
    Pierwsze zachowanie jest dla mnie zupełnie nie odpowiedzialne. Czy ta Pani co ma 40 lat nie wie, że można się zabezpieczyć.(mimo, że ma dzieci) Po rozmowie wnioskuję, że to był wypadek.
    Ludzie nie biorą żadnej odpowiedzialności za swoje postępowanie, a potem po fakcie narzekają. Najgorsze, że potem na tym najbardziej cierpią dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Jest dużo innych chorób, które mogą sprawić, że porządnie narazimy nasze dziecko. Dieta jest bardzo ważnym elementem ciąży, oczywiście odstawienie alkoholu i innych używek. Jeśli chodzi o papierosy to jak się paliło wcześniej paczkę dziennie, albo więcej nie należy rzucać! Można bardzo zaszkodzić maluszkowi w ten sposób, należy ograniczyć stopniowo palenie do minimum. A jeżeli chodzi o FAS to naprawdę dużo kobiet ma szczęście, że ich dzieci nie chorują na to choć cały czas piją alkohol. Niestety ich córka na pewno urodzi dziecko z FAS jeśli wypije nawet jedno piwo, czy kieliszek wina podczas ciąży. To jest duże obciążenie genetyczne. Kobiety często nie zdają sobie sprawy z ogromnego zagrożenia. Nie wspomnę już o zagrożeniu prawidłowego rozwoju. Braniu leków w ciąży nie przepisanych przez lekarza, albo nowych nie przetestowanych wprowadzonych na rynek dla ciężarnych. To wszystko może skończyć się straszną tragedią. Brak kwasu foliowego może skończyć się bezmózgowiem maluszka. Za dużo fajek powoduje zbyt małą masę urodzeniową i może doprowadzić do przedwczesnego porodu. Dzieci alkoholików rodzą się uzależnione od tego świństwa. Właśnie dlatego o zdrowie maluszka należy dbać jak nie już rok przed zapłodnieniem, to od dnia zapłodnienia. Nawet styl życia należy sobie usystematyzować. Unikać sytuacji stresowych i czynników nerwowych. Zdrowo się odżywiać, nie używać pewnych kosmetyków. Po prostu cieszyć się ciążą i dbać o dobre samopoczucie. Głaskać się po brzuchu i starać się utrzymywać w błogim spokoju. Słuchać uspokajającej muzyki (unikać zbyt ostrego brzmienia i nadmiaru basów). Można także czytać na głos książeczki w ostatnim trymestrze. Muzyka, której słuchają ciężarne w ostatnim trymestrze może być czymś co uspokoi niemowlę w łóżeczku ;) Dzieci słyszą głos matki i ojca w brzuchu mamy więc i później rozpoznaje ich głosy. To po prostu cud natury ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nigdy nie byłam w ciąży, więc się wypowiadać w tym temacie nie będę. Powiem tylko tyle, że też uważam, że powinno się odstawić używki i starać się zdrowo odżywiać. No i ja już od jakiegoś czasu biorę kwas foliowy, żeby w razie czego nie było później niespodzianek.

    Gratuluję zwyciężczyni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie byłam w ciąży, ale kurcze bardzo chętnie wypowiem się w tym temacie, bo wkurzają mnie takie kobiety w ciąży, które biorą używki. Widziałam nie raz takową sytuację i dla mnie jest to zniżenie się do poziomu minusowego... Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Matko bosko! To ja sobie w brodę plułam, że nie łykałam DHA od początku i nie jadłam zdrowiej... U mnie niestety było tak, że nie wiedziałam, że jestem w ciąży i przez pierwsze półtora miesiąca popalałam i byłam kilka razy z przyjaciółkami na piwie. Aż pewnego dnia mój organizm sam zaczął reagować obronnie na używki i wtedy już wiedziałam, że to ciąża :) oczywiście pety i alkohol odstawione. Nie miałam pokus, bo mdliło mnie na myśl o piciu i paleniu. Dziś córcia ma niemal 17 miesięcy, jest zdrowiutka, nic jej nie zaszkodziło na szczęście. A ja dzięki ciąży rzuciłam palenie z dnia na dzień na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety niektóre kobiety nie zdają sobie sprawy z tego jak to się może skończyć tzn takie nie dbanie o dziecko. Wydaje mi się ze to picie, palenie itd to jest bardzo egoistyczne zachowanie bo im się nie chce rzucić czy ograniczyć. wiem jak to jest kiedy dziecko rodzi się słabsze przez rodziców alkoholików bo sama takim dzieckiem byłam, z resztą mój brat tez. Współczuję takim dzieciaczkom bo oprócz chorób mogą mieć problemy np z odpornościa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Są takie przypadki. Moja znajoma też kiedyś oświadczyła mi, że to mit, że nie palenie i picie w ciąży szkodzi dziecku, bo ona piła codziennie piwo i paliła, a mała dostała 10/10 pkt. Szok.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykra jest nieodpowiedzialność ludzi.
    I fakt, może urodzi jej się zdrowe dziecko, ale prędzej czy później jej np. palenie w ciąży odbije się na zdrowiu dziecka. Wpuścić jedną z drugą na jakiś oddział w szpitalu co by się napatrzyły na krzywdę dzieci - może wtedy pomyślą i zrozumieją.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratki ;) znam gorsze przypadki i gorsze zachowania kobiet w ciąży, ja na szczęście nie piję i nie palę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po pierwsze gratulację i dużo wytrwałości :)
    Po drugie: sama nigdy nie byłam w ciąży, ale pracowałam przez ponad miesiąc na oddziale ginekologiczno położniczym i noworodkowym (w ramach praktyk zawodowych) i po tym jestem pewna, że w czasie swojej ciąży nie tknę alkoholu. Widziałam dzieci skrzywdzone w ten sposób przez swoje matki i czasami naprawdę wychodziłam z oddziału lekko podłamana. Lecz niestety czasami wina nie leży po żadnej stronie. I co wtedy? Małe rączki i rureczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym takiej krowie dała!
    Pali papierochy i pije wino i sie martwi o dziecko, że chore a sama truje!
    Ja nie toleruję wcale jak kobieta pali bo moim zdaniem wcale uroku to nie daje, a wręcz odpycha.

    OdpowiedzUsuń
  16. Yeah !!!! w końcu mi się udaaałoooo :D

    A co do tych używek...nosz kurde,jakbym podeszła i jej tego papierocha zgasiła na łbie ...
    Ja rozumiem wszystko,ale pseudo martwienie się i totalne olanie jest najgorsze. A potem się dziwią-jak to niedotlenione,jak to wady,jak to problemy ?

    OdpowiedzUsuń
  17. W ciąży nie jestem i nie byłam, ale aż się we mnie gotuje jak widzę kobietę w ciąży czy już z wózkiem i z fajkiem lub jakimś alkoholem :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiele czynników wpływa na zdrowie dziecka dlatego powinno się robić badania prenatalne - a bierne palenie zdecydowanie jest najbardziej szkodliwe.

    OdpowiedzUsuń
  19. oooo matko zenada jakas ;ooo... az mnie cos wzdrygnelo jak to czytalam -.- brawa dla tych Pan

    OdpowiedzUsuń
  20. NIe jestem w ciązy, ale wraz z moim narzeczonym planuje mniej wiecej za rok dwa ciąże. Ok, mozna jrytykowac tak dalekosiezne plany, jesli dzidzia miałaby sie pojawic wczesniej nie widze przeszkod, po prostu za ten rok dwa bedzie nejlepszy moment dla nas i czas. Paliłam... ale jakis czas temu ( ponad miesiac, nie wiem nie licze uparcie dni bo po co?!) rzuciłam palenie, zeby moj organizm sie odzwyczaił juz nie chcicałam rzucac specjalnie przed ciaza, bo tak naprawde przeciez nieraz kobiety dowiaduja sie w drugim miesiacu :) rzuciałm juz, moj facet tez, nie bedziemy miec tego problemu. Ale alkohol w ciazy zasługuje na strz4elenie po twarzy. Uczyłam sie o tym i wiem ze nie kazda kobieta ktora spozyje alkohol w ciazy moze obdarzyc dziecko FASem, ale po jaka cholere ryzykuje, albo ciaza albo truneczki. Ja z tym nie mam problemu... Kurcze.. zeby takie uzywki brały góre nad dzidziusiem to juz brak słow, Widziałam kobiete która paliła i pila w ciazy...widok okropny...

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie paliłam, czasem lubiłam sobie wypić piwko ale to normalne bo tak raczej każdy ma, ale gdy tylko dowiedziałam się, ze jestem w ciąży to więcej nie tknęłam :) mam trzech synów i jak teraz byłam z ostatnim w ciąży to nawet kawy nie piłam bo po prostu nie mogłam :) swojego trzeciego synka urodziłam mając niecałe 41 lat i wcale tego nie żałuje jest to nasze oczko w głowie i nawet chłopcy są w nim zakochani :) Tomcio ma już 7 miesięcy i przewrócił nasze życie do góry nogami :) nie wyobrażam sobie życia bez niego :) .... a co do używek w ciąży to też jestem im przeciwna bo jak wiadomo zawsze do czegoś się mogą przyczynić choć nie muszą ale po co kusić los, a po drugi jak tu któraś z dziewczyn wspomniała nieładny to widok kobiety z papierosem a co dopiero ciężarnej czy matki z wózkiem ... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To niezłe dbają o siebie i o dziecko, ja będąc w ciąży nie piłam kawy ani herbaty jedynie herbaty ziołowe. Bal sie o malutkiego bardzo a taka pikę pali i martwi sie o dziecko litości ;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak kobieta może rodzić i nie wiedzieć że była/jest w ciąży?! Jak kobieta może rodzić z kilkoma promilami we krwi? te dwie rzeczy są dla mnie nie do pojęcia. Znam jeszcze sytuację z życia kiedy to dzidziuś koleżanki urodził się żółty i taki pozostawał przez kilka miesięcy (nie żółtaczka). Podobno dziecko było takie dlatego, że matka wypalała po 2 paczki papierosówm DZIENNIE. Jak słucham takich różnych historii to najbardziej szkoda mi tych dzieciaczków :\

    OdpowiedzUsuń
  24. Straszne... I co z tego, że dzieciaczek urodzi się zdrowy mimo lekceważącego podejścia matki (ojca zresztą też, który nie dba o to by zabrać papierochy głupiej babie), skoro te podejście nigdy się nie zmieni. Po ciąży taka osoba nie przestaje być nieodpowiedzialna!
    6 latek i nie wymawia 'r' - e tam, zdarza się. Nóżki w iksa - po co do pediatry po skierowanie? Dysortografia - pacan niech się uczy. Życie dziecka z takim rodzicem to wieczna udręka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "6 latek i nie wymawia 'r' - e tam, zdarza się. Nóżki w iksa - po co do pediatry po skierowanie? Dysortografia - pacan niech się uczy. " z tym się nie zgodzę bo ja nigdy nie piłam i nie paliłam w ciąży i przed też (tzn lubię piwo ale nie w ciąży) a niestety mój starszy syn ma dysortografię i lataliśmy po specjalistach żeby jej nie miał, niestety ma mniejszą ale ma, a drugi nie wymawia wyraźnie "r" a ma 15 lat :( i wcale nie jest mi z tym dobrze bo tu akurat jest wina na innym podłożu :( pozdrawiam

      Usuń
    2. Kasiu,
      ja inaczej zrozumiałam komentarz powyżej...
      Bognyprogram chyba chodziło o lekceważące podejście rodziców do takich spraw, Ty się zainteresowałaś i poszłaś z dzieckiem do specjalisty a tamci rodzice skoro w ciąży wszystko lekceważą to potem n tez "olewają" takie problemy i nie dbają o rozwój i zdrowie dziecka... Przynajmniej ja to tak zrozumiałam:)

      Usuń
    3. też zrozumiałam, że chodzi o podejście do już narodzonych dzieci :)

      Usuń
    4. no cóż a ja zrozumiałam troszkę inaczej, może emocje ... więc cóż tylko przyszło mi przeprosić, że naskoczyłam ... przepraszam

      Usuń
  25. Może głupio teraz napiszę ale czy takie osoby powinny mieć dzieci?? jakie oni wartości im przekażą, jak ich wychowają?? czasem ktoś narzeka na młode pokolenie, ale wychowane w patologiach uważa niektóre stany rzeczy za normalne... żal takich dzieci:(

    OdpowiedzUsuń
  26. Teraz, będąc w ciąży z synkiem, leżałam kilka razy na Patologii ciąży. I to co tam zobaczyłam to byłą prawdziwa patologia! Kobiety zbiegały z 2 piętra na papieroska co kilka godzin! Położne je przeganiały a one się chowały i i tak paliły. 1 z pacjentek, kiedy zwróciłam jej uwagę na to, że szkodzi dziecku (a leżała tam w 30tc ze starym łożyskiem...) odpowiedziała mi właśnie, że paliła przy każdej z 3 ciąży i dzieci są zdrowe. Odpowiedziałam jej, że może jej się za którymś razem nie udać... A ona mi na to, że lepiej się zna bo ma 21lat i już 4 dziecko urodzi. Co ja tam wiem jak jestem trzęsącą się nad ciążą paniusią. Ale wolę być tak postrzegana niż szkodzić dziecku, na które czekałam. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem innego postępowania. Moja ciocia całą ciążę piła, nie że na umór, ale nie odmawiała sobie np. kilku lampek winka w gościach. Syn urodził się z wagą 2kg, wysuszony jak palec, sama później mówiła, że przestraszyła się jego wyglądu. Ale to byłą tylko i wyłącznie jej zasługa...

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślałam, że to oczywiste, że w ciąży się dba maksymalnie o siebie, ale widać mało jeszcze wiem o świecie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Aż mnie trzęsie jak widzę kobietę w ciąży z alkoholem albo fajką w ręku. A jeszcze zwykle, jak zwróci się takiej uwagę to Cię z błotem zmiesza, bo nie masz prawa się w jej życie wtrącać...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!