Moje pierwsze Yankee Candle i Essie!

W poprzednim tygodniu dotarły do mnie moje pierwsze Yankee Candle i pierwszy Essie, a wszystko za sprawą nuneczki. Zdałam się na jej gust i się nie zawiodłam.

Zobaczcie moje "cudeńka":









Miałyście może któryś z tych zapachów? Od którego zaczać? A może macie swoje ulubione?
Ja czekam tylko niecierpliwie na mój kominek - nie będzie typowy, ceramiczny :) Pochwalę się jak przyjdzie :)

Komentarze

  1. Ja też nabyłam moje pierwsze YC :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakier świetny. Muszę wreszcie kupić jakieś Yankee Candle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja w tym tygodniu będę zamawiać pierwsze YC, ale jeszcze nie wiem jaki zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Essiak jest śliczny ;) a kominek koniecznie pokaż ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakbyś mi powiedziała, że nie masz kominka, to bym ci wysłała te YC razem z kominkiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślałam że kominek jest w całości... dzieciaki... ;)

      Usuń
    2. Ah, no tak :D Ja na szczęście na razie się nie muszę o to martwić :D Daj mi koniecznie znać, który zapach ci się najbardziej spodobał ;) To polecę ci inne zapachy w podobnym stylu żebyś nie brała "w ciemno" ;)

      Usuń
  7. też chyba muszę skusić się na takie zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam jeszcze ,ale widzę że to prawidziwy hit !

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wszystkie te zapachy z YC i najbardziej podbił moje serce smoczy owoc :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze ani yankee, ani essiaczków, ale się czaję na nie :P
    Zacznij od pink dragon fruit ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie Essie nie kusi :D Ale kolorek ładny :) A YC mam Vanilla Lime, ale jeszcze nie odpalałam :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale jestem ich ciekawa :)
    Kolor lakieru śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jakie perełki ;)
    jestem ciekawa lakieru ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kusza mnie te woski ale puki co zachwycam sie zapachem roztopinych podgrzewaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten Essiak jest przepiękny:)
    Właśnie muszę uzupełnić swój zapas wosków o bardziej zimowe aromaty:)

    OdpowiedzUsuń
  16. kurde, żadnego z tych nie miałam więc nie pomoge :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam woski YC i essiaki. :) Śliczny kolor. :) Napisz jak Ci się podobają zapachy tych wosków. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. moje ulubione produkty :D essie trzyma się u mnie przez tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam jeden wosk, ale jeszcze się kominka nie dorobiłam :<

    OdpowiedzUsuń
  20. Na pewno będziesz zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudne zdobycze:) Najbardziej zaciekawił mnie zapach mandarin cranberry:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na kominek :)
    Ja się wybieram po pierwsze woski YC, bo ostatnio kupiłam LH :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zazdroszczę w szczególności essie! :) Co do YC, to już mam zaplanowany ich zakup. Mam tylko nadzieje, co by były dostępne zapachy, które sobie upatrzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam :)
    Znam zapachy znam i produkty :) Niestety moje leżą w szafce ... są dla mnie zbyt intensywne. Każdy z ich produktów jest dla mnie niestety zbyt intensywny :(

    Pozdrawiam,

    Jeśli znajdziesz chwilkę zapraszam na nową recenzję.

    http://kosmetykiwmoimswiecie.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem ciekawa tych zapachów :)
    Śliczny essiak :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam YC i chyba w końcu skuszę się na lakier essie, bo jeszcze żadnego nie miałam.
    Warto?

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie YC są zdecydowanie zbyt duszące i mam po nich migreny:(

    OdpowiedzUsuń
  28. Będziesz zadowolona! :))) Zajrzyj na mojego bloga, wspomniałam o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z powyższych wosków mam tylko dwa "Vanilla Lime" oraz "Mandarin Cranberry" :) Żadnego z nich jeszcze nie paliłam, ale liczę na to, że będą ładnie pachnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. YC uwielbiam :) a Essie jeszcze niestety nie miałam okazji uzywać :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!