Płyn utrwalający fryzurę Marion - utrwala?

Dzisiaj chciałam Wam napisać co nie co o płynie utrwalającym fryzurę od Marion.

Może najpierw kilka słów o moich włosach:  są grube, ciężkie, proste i niepodatne na jakąkolwiek stylizację. Zazwyczaj gdy zachce mi się loków, zanim zakręcę ostatniego loczka to pierwszy już jest prosty. Z tego też powodu rzadko sięgam po produkty do stylizacji włosów. Ponieważ jednak dostałam ten płyn do testów, postanowiłam go wypróbować.



Kilka słów od producenta:


Sposób użycia i skład:


Płyn schowany jest w przeźroczystej, plastikowej butelce z atomizerem. Aplikacja jest bardzo wygodna. Wystarczy spryskać włosy z odległości ok. 30 cm. Zapach typowy dla lakierów, na szczęście nie duszący. 


Ale najważniejsze - czy działa? Postanowiłam przetestować go w ekstremalnych warunkach - tzn. chwyciłam za lokówkę... Nauczona doświadczeniem po skręceniu każdej partii włosów od razu spryskałam je sprayem. Takim sposobem po paru minutach cieszyłam się lekkimi falami. Niestety wbrew obetnicom producenta płyn nieco skleja włosy. Tak jak pisałam wcześniej, bez użycia jakichkolwiek wspomagaczy, fale na mojej głowie utrzymują się zaledwie parę minut. Z użyciem lakieru itp. coś ok. 2 godzinek. Najdłużej loki miałam na głowie na swoim ślubie, ale lakieru poszło naprawdę sporo...

Po użyciu tego płynu falami cieszyłam się ok 3-4 godzinek... co jest całkiem niezłym wynikiem. Oczywiście pod koniec skręt nie był już tak mocny, ale jednak był. 

Od razu po skręceniu:


Po 4 godzinkach:


Niestety nie zauważyłam by płyn zwiększał objętość włosów, ale lekki połysk na włosach się pojawił. Zazwyczaj po użyciu środków do stylizacji włosów po kilku chwilach zaczyna mnie swędzieć głowa, ale w tym wypadku tak się nie stało, za co wielki plus.

Podsumowując - produkt całkiem fajny... myślę, że jeśli ktoś ma włosy bardziej podatne na stylizację to płyn sprawdzi się o wiele lepiej.

Nazwa: Marion, Płyn utrwalający fryzurę
Cena: ok. 7-8 zł
Pojemność: 150 ml
Dostępny: lokalne drogerie

Płyn utrwalający fryzurę dostałam do testów w ramach współpracy z firmą Marion.


A wy czego używacie, by przedłużyć trwałość fryzury?

Komentarze

  1. w takim razie kupie go :) bo widzialam ze jest w polskim sklepie a lubie kosmetyki z marion x x x

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zwykle używam lakierów, ogólnie wspomagaczy trzymania przy upięciach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja używam lakier z Garniera z ekstraktem z bambusa i jestem mega zadowolona z niego, ponieważ spełnia wszystkie swoje założenia :) nadaje objętości, nie skleja włosów oraz ich nie przetłuszcza i na długo utrzymuje pożądaną fryzurę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie Ci w takich włoskach. W ogóle nie myślałaś nad szkłami kontaktowymi?
    Ja to bardziej potrzebuję czegoś do prostowania , bo u mnie loki, fale i wszystko na raz na głowie jak nie ogarnę:P

    OdpowiedzUsuń
  5. moje włosy są bardzo podatne o czym przekonałam się ostatnio. Postanowiłam zrobić sobie lekkie delikatne fale, które utrwaliłam produktem taft i lakierem (jednak było to tylko parę krótkich "psik") i moje włosy wytrzymały całą imprezę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja potrzebuje czegoś naprawdę mocnego,żeby chociaż 2 godziny utrwalić moje włosy, takie są prostaczki:))

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zawsze się obawiam takich specyfików bo moje włosy nie zbyt dobrze wyglądają spśikane cudami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja rzadko stosuję preparatu typu lakier czy pianka do włosów więc dla mnie zbędny gadżet , ale nie powiem czasem, w kryzysowej sytuacji, może się przydać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładna fryzurka :D Ja tam wolę lakiery do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładna fryzurka :) Nie znam tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne, ale biorąc pod uwagę, że moje włosy są równie niepodatne, to chyba szkoda by mi było czasu na kilkugodzinną fryzurkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie podkręcone włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje włosy są w ogóle nie podatne na wszelakie stylizowanie;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Widze problem ze sztywnymi wlosami nie tylko ja mam moje tez masakrycznie sie lokuja, chwila moment i po lokach :/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!