Hipoalergiczne mydło w płynie On Line

Mydło w płynie obowiązkowo musi sie znaleźć w mojej łazience. Ucieszyłam się wiec z możliwości przetestowania mydła On-line.  Mąż jest mechanikiem - wyobraźcie sobie jak by wygląda mydło w kostce w jego rękach...


Mydło schowane jest w duże, 500 ml, plastikowej butelce z dozownikiem. Opakowanie klasyczne i bardzo praktyczne - dzięki temu, ze jest przeźroczyste możemy kontrolować jego ubytek, a dozownik odmierza odpowiednią ilość mydła.


Skład:


Kilka słów od producenta:


Mydło nie jest bardzo geste, ale nie jest też lejące. Kolor określiłabym jako perłowy. Zapach bardzo przyjemny, kwiatowy, nie nachalny - już kilka osób go u mnie zachwalało. Kojarzy mi się trochę z popularny kiedyś mydłem Luksja.


Mydło jest bardzo wydajne, gdyż wystarczy go naprawdę odrobinka. Bardzo ładnie się pieni i dobrze myje. Radzi sobie nawet z pozostałościami po olejach czy smarach (oczywiście mąż najpierw traktuje rączki pastą). Do tego nie podrażnia (a niestety często się zdarza, że mąż ma pokaleczone łapki), nie uczula i nawet delikatnie nawilża.

Podsumowując - jestem bardzo zadowolona z tego produktu. 

Nazwa: Forte Sweden, On Line, Mydło hipoalergiczne do rąk i twarzy
Cena: ok. 7 zł
Pojemność: 500 ml
Dostępny: lokalne drogerie


Mydło w płynie dostałam do testów w ramach współpracy z firmą Forte Sweden.
A jakich mydeł Wy używacie?

Komentarze

  1. najczęściej używam właśnie p=mydeł w płynie tej marki do rak

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, jeszcze go nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale skład to w sumie ma taki sobie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja w tej chwili mam mydło w płynie balei:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mydełka w płynie są bardzo praktyczne i są stałym gościem u mnie w łazience ;) Chociaż czasami sięgam tez po tradycyjne mydła w kostce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tego mydła jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja lubie mydła intensywnie pachnące :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, jestem przyzwyczajona, że mydła nie wysuszają, ale nawilżają... Może się na nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam i chętnie poznam to mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji poznać, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyli mydełko warte uwagi :) Mój jest tokarzem i też zawsze ręce upaćkane po łokcie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz widzę. :) Na pewno dobre. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!